Witam!

Nie gwarantuje, że wyniesiecie coś z moich słów, lecz czasem wystarczy tylko jedno, aby człowiek rozpoczął rozmyślania.

sobota, 26 czerwca 2010

Przeklęte obrazy

Mogłoby sie wydawać zwykłe przesądy, jednak te obrazy prznosiły śmierć i nieszczęście wszystkim, którzy mieli z nimi styczność.

"The Hands Resist Him"
Tytuł tego obrazu w dosłownym przetłymaczeniu brzmi: te ręce do odrzuciły. Autor tego olejnego obrazu, William Stoneham, chciał ukazać zbiorową nieświadomość. Wykorzystał on symboliczne znaczenie poszczególnych elementów: dziecko - jest personifikacją osoby autora, dłonie to zupełnie inne życie; szyba - stanowi przesłonę między jawą a snem; lalka - symbolizuje towarzysza w drodze miedzy tymi stanami.
Wokół "The Hands Resist Him" krąży wiele osobliwych historii. Założyciel galerii, w której po raz pierwszy wystawiono obraz, umarł w tajemniczych okolicznościach, taki sam los spotkał później człowieka, który jako pierwszy opisał obraz w jednym z katalogów. Ludzie, którzy zetknęli się z tym obrazem, doznawali zawrotów głowy, niekiedy mdleli, wielu z nich widziało postaci z obrazu pojawiające się w mieszkaniach, a dzieci, które nań spojrzały, natychmiast zaczynały płakać. Co powoduje tą zbiorową histerię? Czy jej powodem rzeczywiście są siły nadprzyrodzone, czy może raczej zbędna propaganda i autosugestia?

Innym zasługującym na miano "przeklętego" obrazem jest słynny "Płaczący chłopiec" pędzla nieznanego z imienia i nazwiska hiszpańskiego malarza. Tajemnicze wydarzenia miały miejsce już w kilka dni po ukończeniu obrazu, kiedy to pracownia jego autora doszczętnie spłonęła, zaś niedługo potem sportretowany chłopiec zginął zabity przez samochód. Obraz masowo kopiowano na terenie całej Wielkiej Brytanii i mimo, iż oryginał jest tylko jeden, klątwa wydaje się spoczywać na każdej jego kopii. Mówi się, że dosięga ona każdego, kto zna historię obrazu i posiada jego reprodukcję.
12 października Malcolm Vaughan z Church Down w Gloucestershire pomógł sąsiadowi zniszczyć posiadaną przez niego kopię obrazu, jednak gdy wrócił, zastał jeden ze znajdujących się w jego domu pokoi w płomieniach, a strażacy wezwani na miejsce zdarzenia nie byli w stanie ustalić przyczyn pożaru. Kilka tygodni później w tajemniczym pożarze w Weston-Super-Mare w Avonie śmierć poniósł sześćdziesięciosiedmioletni William Armitage. Obok jego zwęglonego ciała znaleziono nietkniętą przez ogień kopię obrazu "Płaczący chłopiec".

Mroczna zagadka tych przeklętych dzieł sztuki do dziś pozostaje nierozwiązana...


piątek, 25 czerwca 2010

Dziwne, ale prawdziwe...

Natura potrafi zdziałać cuda, których uczeni nie potrafią do tej pory wyjaśnić. Ostatnio przez Gwatemalię, Honduras i Salwador przeszedł szalejacy huragan Agatha. Zginęło 110 osób, a kilkadziesiąt uznano za zaginone. Pare tysięcy mieszkańców ewakuowano, zaś inni zostali zmuszeni do zamieszkania w schroniskach. Na tym sie nieskończyło. W trakcie trwania huraganu w mieście powstała ogromna dziura o szerokości 30 mertów i głębokości 70 metrów, która pochłoneła trzypietrowy bydynek oraz skrzyżowanie.
W 2007 roku, w tym samym mieście, jednak w innym miejscu, powstała podobna dziura, która w kilka chwil pochłonęła ciężarówkę i kilka domów. Rząd uznał, że zawiniła uszkodzona kanalizacja, która wypłukała wielkie masy ziemi. Mieszkańcy skarżyli się, że słyszeli na miesiąc przed katastrofą dziwne odgłosy oraz czuli podziemne drgania.


W 2007 roku wystałpił jeszcze jeden podobny przypadek na terenie Brazyli. Dziura miała 80 metrów średnicy, a 30metrów głębokości.
Władze zrzuciły winę na ulewne deszcze i zdementowały plotki o nieumyślnej detonacji.

W Polsce również odkryto otwór o głębokości 3 metrów i podobnej średnicy.

Także w Rosji odnotowano przypadek zapadniecia sie ziemi. Badacze stwierdzili, że otwór ma idealnie równe ściany. Za jej powstanie podejrzewano dziwne żródło enerii.

Przyczyn powstawania dziur nie wyjaśniono, postawiono jedynie tezy. Co tak na prawdę było przyczyną ich powstania? Tego nie wiemy.

Przebaczenie wychodzi na zdrowie

Z doświadczeń prowadzonych przez Duke Univeristy Medical School wynika, że zabójcą numer jeden w Stanach Zjednoczonych nie był rak, choroby serca, AIDS, czy też inne choroby, lecz wpływ na śmierć miała głównie skłonność do nieprzebaczania.

Odczuwając stres, napięcie lub zmagając się z gniewem, nasz organizm wydziela wiele hormonów. Szczególnie groźna jest adrenalina, jej podwyższony poziom może mieć negatywny wpływ na serce, czy też układ nerwowy, a jeżeli trwa dłużej może równiez uszkodzić układ odpornościowy.
Objawami tego we wczesnej fazie są bóle głowy, skurcze mięśni, problemy ze snem, trawieniem, wrzody oraz oczywiście depresja.

Podążając drogą nieprzebaczania, organizm zaczyna wydzielać dużą dawke adrenaliny, ciśnienie z powodu narastajacej złości zaczyna wzrastać, a taka osoba jest podatna na nowotwory i choroby serca.

Badania dotyczące efektu przebaczenia, przeprowadzone z grupą starszych osób wykazały, że im wcześniej byli oni zdolni wybaczać krzywdy w swym życiu, tym lepszy jest ich stan zdrowia na starość. Ciekawym odkryciem przy okazji tych badań było, że wiele zależy również od motywacji przebaczenia.
Przebaczanie dla własnego dobra okazywało się nieefektywne.

Człowiek powinien był przebaczać ze względu na winowajcę lub dlatego, że uważał przebaczenie za słuszną zasadę – za akt posłuszeństwa. Przebaczenie powinno wypływać z serca.

Muzyka łagodzi obyczaje

Muzyka towarzyszy człowiekowi od zawsze. Na jej powstawanie wpływa wszysko co wywołuje dźwięki. Wystarczy wejść do lasu i posłuchać pięknych melodii natury: śpiewu ptaków, szumu drzew. Wszystko to oddziałuje na człowieka w pozytywny sposób i daje ukojenie.

Są melodie, które potrafią człowieka wyciszyć, inne powodują roztargnienie i pobudzenie. Badania przy udziale muzyki, pozwoliły stwierdzić, iż jej wpływ sięga głębiej niż jedynie w strefe naszych gustów, upodobań, ale może dotykać fizycznego i psychicznego stanu zdrowia. Muzyka może być sposobem leczenia za pomocą dźwięków, nazywanej muzykoterapią.

Istnieje jednak cała gama rodzajów muzyki, dlatego też dana melodia na różnych ludzi będzie inaczej oddziaływać. U wiekszości ludzi muzyka poważna pozwala się skupić, wyciszyć. Niektóre utwory, m.in. Requiem Mozarda, mogą sprawić, że człowiek chowajacy w sobie cierpienie, otworzy się i wyrzyci to z siebie, przez łzy, gdyż płacz czasem może być pomocą na wszelkie dolegliwości.

Jednak słuchanie tego rodzaju muzyki szczególnie wśród młodych osób zanika, gdyż wolą muzykę popularną, która czasem ma wpływ na pobudzenie i wywołanie agresji.

czwartek, 24 czerwca 2010

To tylko przeszość

Wczesne lata naszego życia oraz geny otrzymane w spadku są podstawą do rozwoju naszej osobowości, tego jacy będziemy będziemy w przyszłości. Wydarzenia z dzieciństwa mogą mieć wyraźny wpływ na dorosłość i skłonność do powtarzania wciąż tych samych wzorców zachowań. Większość z nich nie musi jednak zamykać nas w przeszłości, chyba że im na to pozwolimy, opierając się wciąż na tych samych schematach.

Jeśli powtarzasz sobie wystarczająco często, że coś się nie uda, to prawdopodobnie tak będzie, a przynajmniej będziesz czuł, że się nie uda, zanim nawet spróbujesz. Lecz jeśli powiesz sobie, że podołasz trudnościom, to ogromnie zwiększysz szanse powodzenia. To może wydawać się zbyt proste, jednak pozytywne odczucia wpływają na nasze uczucia i pomagaja w realizacji pragnień.

Jeżeli z czasem konsekwentnie zamienisz negatywną samokrytykę na pozytywną samoakceptację i będziesz ćwiczyć asertywność, ten nowy sposób myślenia i działania stanie się integralną częścią twojej osobowości. Zmienisz też minione porażki na teraźniejsze i przyszłe powodzenie.

Należy pamiętać, że przeszłość juz dawno minęła i trzeba jej pozwolić odejść. Rany z przeszłości nie muszą stale krwawić, gdyż nie mozna niepotrzebnie koncentrować się na tym, co było, należy sie natomiast skupić na tym co jest i co będzie. Jest to trudne, ale dzięki własnej determinacji, mozna pokonać bolesną przeszłość.

wtorek, 22 czerwca 2010

Odbiór choroby

Choroba może wywołać huśtawki nastrojów i w zależnożci od otoczenia, pory dnia ten zam ból może być różnie odbierany przez tą samą osobę. Zdaża się, że mimo silnego bólu potrafi się śmiać, rozmawiać z innymi lub też z jej oczu płyną łzy.

Umysł człowieka, jak i jego ciało nie zostały do końca pojęte. A ludzie badzo różnią się od siebie, dlatego jedni np. będąc w szpitalu, są radośni, pocieszają innych, tym samym nie zwracają uwagi na własne cierpienia. Wręcz odrzucają je od siebie, gdyż uważają, że jest ono nieporównywalne z tym, co muszą przechodzić pozostali ludzie, znajdujacy się wokół niego.

Inni, mimo tego samego otoczenia, czekają na współczucie, ukazują swoje bóle. Czasem idzie to w parze z przekonaniem, że nikt nie musi znosić tego co on. W niektórych samo słowo szpital wzbudza strach, niepokój, dla nich jest to miejsce tortur i znajdując się w tym miejscu uważają, że los ich pokarał, dlatego nie potrafią być radośni.

Najgorszą porą, dla prawie każdego chorego, jest noc, wtedy czuje się osamotniony. Podczas silnego ataku nie potrafi zasnąć, więc spędza ją na przemyśleniach. Trudno jest myśleć o czymś innym, jak tylko o bólu, więc człowiek jest nieszczęśliwy. Do tego wszystkiego jeszcze dochodzi ciemność i cisza, przez które odczuwa pustkę i brak kogokolwiek przy sobie. A czas dłuży się niemiłosiernie. Lecz wystarczy jeden promień słońca, a człowiek staje sie radośniejszy.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Emocje a ciało

Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że negatywne myśli, pesymistyczne nastawienie moga być przyczyna wielu chorób. Między naszym ciałem i emocjami istnieje ścisły zwiazek, jest to zauważalne np. podszas złości, wnętrze człowieka pulsuje, a na twarzy widać agresję.

U wiekszości osób stres, zmartwienia prowadzą do zaburzeń trawiennych. Powiązania w przeciwnym kierunku są mniej znane, naśladowanie osób chorych na depresje, hipochondryków, może spowodować po pewnym czasie problem z odbieraniem tych emocji jako autentyczne. Potwierdzić to może przypadek pewnej aktorki w Londynie, która popełniła samobójstwo dokładnie w taki sam sposób, jak pewna historyczna postać, w którą wcieliła się kiedyś w przedstawieniu teatralnym.

Często choroba bywa fizycznym efektem negatywnych myśli. Zdarza sie, że wiele chorób jest po prostu wmówionych lub wymyślonych. Na szczęście wszystko to również działa w odwrotną stronę: myślenie pozytywne, wyobraźnia i niezachwiana wiara stanowią przyczynę wyzdrowienia, aż do cudownych uzdrowień włącznie.

Akceptacja

Ludzie chcą być zaakcepowani przez ogół społeczeństwa. Upodabniają się do swojego otoczenia. Często bywa tak, że zatracaja własne zdanie i idą za większością. Kryją własna osobowość, gdyż boja się, iz zostana odrzuceni, z powodu swojej odmenności.

Każdy jest inny, wyjatkowy, ponieważ nie ma dwóch identycznych osób. Zawsze znajdzie się chodźby najdrobniejsz rzecz, która bedzie obiektem kontrowersji i poróżni, zdawałoby sie takie same osoby.

W obecnych czasach coraz częściej jednak ukrywamy "własne ja", chcemy być zaaprobowani przez wiekszość. A tak naprawdę człowieka powinno się lubić właśnie za tę róznorodność, inność, a nie wysmiewać się z takiej osoby, czy wytykać palcem. Jednak aby być tolerownym, najpierw musimy zaakceptować siebie, co jest bardzo trudne.

Pamiętajmy także, że jeśli nie zaaprobujemy naszego otoczenia, one też nie będzie chętne, aby nas do siebie przyjąć.

niedziela, 20 czerwca 2010

Cierpienie

Każdy z nas w pewnym okresie życia doświadcza tego negatywnego stanu. Cierpienie można podzielić na ból fizyczny lub psychiczny. Pierwszy z nich dotyczy nieprzyjemnego doznania ciała. Jest on prostszy do zwalczenia niż ból psychiczny, który charakteryzuje się doświadczaniem emocji takich jak: lęk, strach, poczucie krzywdy, smutek, czy żal.

Ludzie różnie odbieraja cierpienie, jedni buntują się przeciwko przeciwnościom losu i za wszelką cenę starają się go zwalczyć, inni pokornie poddawają się mu, twierdząc, że ono uszlachetnia i kształtuje charakter, badź też po prostu brakuje im sił do dalszej walki.

Cierpienie można także określić jako ciagłe poszukiwanie własnego siebie, gdyż człowiek jest niedoskonały i nietrwały w swoich przekonaniach, wiecznie czegoś mu brakuje, a tym samym odczuwa pustkę i niespełnienie. Wszystkie szczęśliwe chwile, emocje, warunki życia nie są trwałe lecz bardzo ulotne.

Człowiek nie potrafi być w pełni zadowolonym, gdyż w miarę czasu choć doświadczanie początkowo przynosi mniej lub bardziej intensywną przyjemność, to zamienia się stopniowo w przesyt lub niedosyt, aż w końcu nie można go znieść.

"Cierpienie wymaga wiecej odwagi niż śmierć" te słowa Napoleona Bonapartego ukazują, że człowiek, który walczy z bólem, jest więcej warty niż ten, który dobrowolnie wybiera śmierć, dlatego też nigdy nie należy się poddawać i znosić wszelkie cierpienia.

sobota, 19 czerwca 2010

Miłość

To słowo przyległo do naszego słownika na stałe, jednak mało osób zastanawia się nad tym, co ono tak naprawdę oznacza i jaką pełni funkcję w codziennym życiu. Czym tak naprawdę jest miłość?

Jest to uczucie najtrudniejsze do zdefiniowania, w porównaniu do pozostałych stanów emocjonalnych. Może określać różnorodne uczucia, stany, doświadczenia, jak również silną więź miedzyludzką. Przez niektórych bywa opisywana jako sens ludzkiego życia, gdyż czyni je prawdziwym i szczęśliwym. Miłość jest przedmiotem i źródłem inspiracji dla twórców sztuki oraz literatury, religii i psychologii.

Istnieją różne sposoby okazywania miłości:
Agape - to typ miłości bezinteresownej, głównie motywowanej religijnie, opierajacej się na bezinterowności i altruizmie;
Philia - miłość platoniczna, bezinteresowna, wolna od zmysłowości, przyjacielska, wierna i lojalna;
Eros - miłość twórcza i kreatywna, czasem określana jako romantyczna, w której główna rolę odgrywa tęsknota, jak również oczarowanie i pragnienie całkowitego dopełnienia;
Sexus - miłość zmysłowa, oparta na wzajemnym pożądaniu, często daje swój poczatek zakochaniu;
Narcyzm - inaczej określany jako egoizm, jest to miłość do samego siebie.

Spojrzenie amerykańskiego psychologa, Sternberga, określa miłość za pomocą trzech zasadniczych składników:
Imtymności - wzajemnym przywiazaniu osób sobie bliskich;
Namietności - przeżywaniu silnych emocji zarówno pozytywnych jak i negatywnych, m.in.: pożądaniu, radości, podnieceniu, tęsknocie, zazdrości i niepokoju. Stanom tym towarzyszy silna motywacja do połączenia się z obiektem miłości, fizycznej bliskości;
Zaangażowaniu - to wszelkie działania, które podejmowanie są w celu przekształceniu miłości w trwały zwazek. To świadoma decyzja tego czy chcemy być w danym zwazku. Można więc powiedzieć, że jest to składnik miłości, którego sami kontrolujemy. Silne zaangażowanie może być czynnikiem skutecznie podtrzymującym dany związek.

7 form miłości według Sternberga:
- lubienie: intymność, ale bez zaangażowania czy namiętności;
- zadurzenie: namiętność bez zaangażowania czy intymności;
- pusta miłość: zaangażowanie bez namiętności czy intymności;
- romantyczna miłość: intymność i namiętność, ale bez zaangażowania;
- niedorzeczna miłość: zaangażowanie i namiętność, ale bez intymności;
- partnerska miłość: zaangażowanie i intymność, ale bez namiętności;
- miłość doskonała: zaangażowanie, intymność i namiętność.

Wszystkim do życia potrzebna jest miłość, bez niej nie można funkcjonować. Możnaby powiedzieć, że jest to najpiekniejsze ze wszystkich uczuć, które człowiek daje innym, jednocześnie ich uszczęliwiając. Całe życie człowiek uczy się tego uczucia.

piątek, 18 czerwca 2010

Spojrzenie z innej perspektywy

Przechodzimy przez wiele etapów w życiu, ale do jednego z nich powinniśmy ciągle powracać. Uświadomić musimy sobie, że ten czas był dla nas najprostszy, mimo iż tyle dokonaliśmy. Czas, który przechodziliśmy najwcześniej.

Poczatkowo nie byliśmy niczego w pełni świadomi, a jednak był to okres, w którym najwięcej się nauczyliśmy, poznaliśmy otaczajacy nas świat. Już wtedy przedzieraliśmy sie przez wiele problemów, lecz rozwiazywanie ich przychodziło nam prosto, bo nie odczuwaliśmy jakiegokolwiek zagrożenia.

Jest to również etap, w którym postrzegaliśmy się jako osoby potrafiace zrobić wszystko, jednocześnie przysparzając tym wielu kłopotów rodzicom. Mimo iż wtedy właśnie popełnaliśmy najwięcej błędów, to szybko pamięć o nich zanikała.

Dlatego w codziennym życiu czasem powinniśmy zmienić swoje nastawienie i choć trochę poczuć się jak małe dziecko, brnące nieustannie do przodu. Nie wymawać sobie swoich błedów, lecz uczyć się na nich.

Pesymizm czy optymizm

Te dwa przeciwne pojęcia często opisują poglądy ludzkie, jednak nie zawsze są one używane poprawnie.

Pesymizm jest postawą ludzką przejawiająca się w dostrzeganiu negatywnych stron życia, postrzeganiu przyszłości w czarnych barwach, mówieniu, że nic nie ma sensu, bo i tak nic sie nie uda. Jest to również brak chęci w dążeniu do jakiegokolwiek celu.

Optymizm jest przeciwieństwem pesymizmu. Podkreśla, że świat jest pozytywnym miejscem, czymś dobrym. Takie osoby, wierzą, iż mimo wszelkich przeciwności losu, wszystko z czasem się ułoży.

Isnieje jednak bardzo cieńka granica miedzy pesymistcznym pogladem, a trzeźwym patrzeniem na świat przez optymistę. Ten pierwszy stoi w martwym punkcie i nie posiada żadnego celu, zaś ten drugi dostrzega swoje błedy i walczy z nimi. Jednak sytuacje te są trudne do rozróżnienia przez osoby stojące z boku i tym samym często mylone.

czwartek, 17 czerwca 2010

Nie uciekaj, stań do walki

Uciekamy od rzeczywistości, boimy się najdrobniejszych rzeczy. Zapominamy o tym, że posiadamy w sobie ogromną odwagę, choć ona jest skryta głeboko. Ale wystarczy znaleźć się w niepokojącej sytuacji i wtedy właśnie sie ukazuje, lecz nie zawsze wtedy kiedy byśmy tego chcieli, potrzebowali.

Jest przeciwnie, aby ją zyskać musimy walczyć z własnym strachem. Każdy z nas, mimo iż tego nie ukazuje, boi sie czegoś. Więc tylko chyłkiem spogląda na swoją odwagę i mija ją z daleka i gra, ciągle gra własnymi emocjami, stwarzając niepotrzebne pozory.

Ucieczka nie jest rozwiazaniem, lecz własnie pogłebianiem się w swoich problemach. Trzeba więc stawić czoła wszelkim przeciwnoscią losu, odrzucić niepotrzebne własne przekonania. A w końcu wygrać walkę z własnym sobą.

Czasem mówisz sobie dość. Myślisz życie da mi w kość, Ale przemóc musisz się i iść dalej już gdzieś. Życie da ci sens, życiu powiedz to co chcesz i idź, naprawdę idź. Nie stój w miejscu już, to do szcześcia droga ta. Poprowadzi cię przez ten świat, wzbudzony świat.

wtorek, 15 czerwca 2010

Słabość

Smutek ogarnia mnie
i tak przez całe dnie.
Siedzę bezczynnie nic nie robiąc,
ale nad wszystkim się głowiąc.
Moje problemy mnie pogłębiają
i całą mą duszę zgnębieją.
Samą tym siebie pogrążam,
własnymi uczuciami wciąż gram.
nie lubię okazywać słabości,
która przepełnia mnie do szpiku kości,
jednak ja na twarzy uśmiech mam
i nic po siebie poznać nie dam.

Istota

Dlaczego jestem do niczego
i powtarzam to sobie dnia każdego?
To wszystko czas sprawił,
mimo iż nieustannie to w sobie dławił.
Pogłębiam się w tym przekananiu,
niczym na łożu konaniu.
Gnębię za to samą siebie,
a jedyna pomoc dla mnie jest w niebie.
Sprawiam sobie ból, cierpienie,
skazując na ogólne przez lud potępienie.
Jednak staram się to głęboko ukryć
i pod grubą warstwą się kryć,
dlatego też nikt tego nie dostrzega
i zawsze każdy tym pozorom ulega.

Rozterki

Nieustannie poszukuję czegoś nieznanego,
czegoś przez wszystkie lata niedostrzerzonego.
Własnego siebie spełnienia,
do całości dopełnienia.
Uleciała gdzies dawna wiara,
której jako dziecko było co niemiara,
nadzieja, bez której się nie obejdzie,
że w końcu ta chwila nadejdzie.
Co mi teraz pozostaje,
gdy poszukiwanego znaleźć sie nie udaje?

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Problem

Człowiek jest taka istotą, że często nie zauważa tego co ma, ale nieustannie chciałby więcej. Z czasem zaczyna ogarniać go zachłanność. Występuje ona w różnych postaciach i z przeróżnych powodów.

Większość ludzi boryka się z problemem potrzeby materialnej. Osoby takie często są pracoholikami, nie zaznaja szczęścia w rodzinie, bo brak im prawdziwego celu. Pieniądze to tylko miara tego czy ktoś jest bogaty, czy nie. Tak na prawdę to nie jest ważne. Jednak problem ten można zwalczyć zaraz w zalążku. W obecnych czasach jest on jednak coraz bardziej rozbudowany, gdyż udział w tym mają cuda techniki i najnowszej technologii, dlatego staje się coraz bardziej dotkliwy.

Istnieje również inna zachłanność, duchowa. W głebi taka osoba czuje się pusta, niespełnieniona i nie potrafi znaleźć własnego celu podróży, lecz zewnętrzna skorupą stara się tego nie ukazywać, by nie zwracać na siebie uwagi, której bardzo potrzebuje. Ponieważ jedynie pomoc drugiego człowieka, może dopomóc mu w walce z tym problemem. Aby zauważyć tę potrzebę należy się badzo z taka osobą zżyć i niczego nie robić pochopnie i zbyt szybko.

niedziela, 13 czerwca 2010

Droga

Czy warto na tym świecie żyć,
nieustannie w ciągłym biegu być?
Ciągle do przodu gnać trzeba,
taka jest ludzka potrzeba,
a jednocześnie za siebie spoglądać,
stare fotografie od czasu do czasu przeglądać.
Swoje błędy należy wspominać,
żeby je w przyszłości szerokim łukiem wymijać.
Każdy jest tylko człowiekiem
i to nie zmieni sie nawet z wiekiem,
bo mimo iż minęło lat wiele,
to ludzie wiedzą wciąż tak niewiele.

Głupota

Głupota ludzka jest nieobliczalna,
jeszcze przez nikogo nie została zrozumiana.
Ujawnia się w najmniej spodziewanym momencie,
w ukrytym umysłu zamęcie.
Człowiek różne gafy popełnia,
lecz wtedy się jego przeznaczenie wypełnia.
Ukazuje swoje oblicze prawdziwe,
przez innych nie zrozumiane, dziwne.
Lecz czasem wszelkie granice przekracza
i do niezrozumianego świata wkracza.

sobota, 12 czerwca 2010

Wiedza potęgą

"Wiem, że nic nie wiem" te słowa autorstwa Sokratesa, mimo iż tak dawno wypowiedziane, ukazują niemoc dzisiejszego świata i ciągłe błądzenie po bezdrożach pustynnej wiedzy, często opieranej na domysłach innych.

Możnaby rzec, iż tak naprawdę niczego nie możeby być pewni do końca. Nawet słowa, kórych znaczenie jest dla nas oczywiste, proste do zrozumienia, mogą zostać błędnie odebrane przez innych.

Człowiek zna jedynie niewielką cząstkę potęgi wiedzy, gdyż zbyt wiele jest niewiadomych, zaczynajacych się już przy pojawieniu się człowieka na ziemi. Jakże wiele kontrowersji wzbudza ten temat, wśród wyznawców różnych kultur, religi, naukowców... A jest to spowodowane właśnie brakiem wiedzy, która została zatracona wraz z kolejnymi pokoleniami.

Wydawałoby się, że Wszechświat stoi dla nas otworem, jednak nie potrafimy tego wykorzystać, nieustannie zataczamy błędne koło, gdyż tak wiele czynników, znanych naszym pradawnym ojcom, gdzieś przepadło i nie jesteśmy w stanie tego odzyskać.

Aby dojść do celu, dosztętnego poznania świata, trzeba pokonać jeszcze bardzo długą drogę, pełną pułapek, sybolizujacych błędne informacje. Jednak tak na prawdę nigdy nie dotrzemy do całkowicie obiektywnego rozpatrzenia stanu życia, ponieważ ukryte i zapomniane do tej pory sprawy, mogą nigdy nie zostać wyjaśnione. Za dużo czasu minęło, żeby to wszystko teraz odzyskać.